Pal się ogniu pal spalaj to co stare
25 czerwca, 2024Bardzo trudno jest obnażyć przed światem ból. Jeszcze trudniej, gdy ten ból jest kontrowersyjny, niepopularny, wyśmiewany, dyskredytowany, pomniejszany i gaslightowany.
O tym jest właśnie ten utwór. Utwór, który pojawił się w moim polu energetycznym razem ze łzami, autentycznością i złamanym sercem z powodu zaistniałej sytuacji na świecie (utwór powstał w listopadzie 2021 i został opublikowany w lutym 2022).
Po raz pierwszy odczułam to, co muszą czuć wszystkie dyskryminowane mniejszości, odrzucenie powodowane nakręcaną spiralą propagandy medialnej.
Utwór „Pal się ogniu” został poczęty z uczucia niemożności wyrażenia tego co czuję na głos, ponieważ mój głos był odrzucany i wyszydzany. Mój głos, jak i wielu innych podobnie czujących ludzi. „Pal się ogniu” jest krzykiem autentyczności, jest krzykiem niezgody, jest manifestacją tego, że jako świadoma kobieta mam prawo by krzyknąć NIE, zaznaczyć swoje granice i nie zgodzić się na to, by cel uświęcał środki.
Gdy pisałam tą piosenkę, płakałam, wylewałam swoje złamane serce, jednocześnie nagrywając ją. W utworze usłyszycie oryginalne emocje. Nie dogrywałam kolejnych take’ów, postanowiłam, by energia tamtej chwili, tamte łzy, tamta otwartość i siła zostały zachowane i przekazane w swojej pierwotnej formie.
Nie jest łatwo dzielić się trudną twórczością. Ale ufam, że autentyczność jest najwyższą wartością dla przekazu artystycznego.
Sandra Maria: Wokal / Tekst / Melodia
Emiji: Muzyka / Mix / Mastering
Rafał Szydłowski: Skrzypce
Jakub Durek: Gitara
Adrian Kondratowicz: Wideo
Link do klipu:
Sandra Maria
Jestem wokalistką, pasjonatką śpiewu intuicyjnego, tekściarką (m.in. „Staję się sobą”, „Pal się ogniu”), autorką kursu „Poczuj, usłysz i pokochaj swój głos”, animatorką różnego rodzaju warsztatów pracy z głosem oraz certyfikowaną trenerką wokalną w metodzie Modern Vocal Training.
Swojego głosu używam intuicyjnie, śpiewając z otwartego serca i ciała, nie bojąc się kroczyć totalnie nie utartymi ścieżkami wokalnymi, często używając języka znanego tylko mojemu duchowi i dźwięków, które wykraczają poza konwencjonalny śpiew… Kiedy śpiewam, intuicyjnie poddaję się przepływowi. Mój śpiew staje się modlitwą mojego serca.