„Rozbite lustro” – Merce Rodoreda
12 września, 2024Wszystko jest chwilą – czasem smutną i bolesną, czasem ciepłą i radosną. Ale zawsze tylko chwilą. Nic nie jest dane człowiekowi na zawsze, a ludzkie losy wiodą krętymi ścieżkami. Emocje i uczucia nie mogą być proste, a relacje między ludźmi bywają zawiłe. Wszystko jednak przemija, a wspomnienia zaciera czas. Nawet mury okazałej budowli, która była świadkiem radości i smutków wielu pokoleń z biegiem lat kruszeją i popadają w zaniedbanie. Ogrody zarastają chwastami i dziczeją przemijając wraz z historią swoich mieszkańców.
„Rozbite lustro” autorstwa Mercè Rodoreda to saga rodzinna, której akcja rozgrywa się w Barcelonie. Autorka subtelnie maluje portret trzech pokoleń bogatej hiszpańskiej rodziny dbając o każdy szczegół. Ta historia skłoniła mnie do refleksji na temat ulotności i przemijania. Postać Teresy Goday spaja tę historię, prowadząc nas przez losy barcelońskiej arystokracji.
Teresa Goday, piękna kobieta o niskim statusie społecznym, zdobywa salony dzięki małżeństwom z wysoko postawionymi i zamożnymi mężczyznami. Z drugim mężem buduje przepiękny dom, który ma wypełnić się śmiechem i radością. Jednak los przynosi ból i smutek, a skrywane tajemnice komplikują i tak trudne relacje. Historia rozpoczyna się pod koniec XIX wieku i kończy w czasach rewolucji oraz wojny domowej, które zamykają okres dobrostanu. Wojna to najgorsze zło, bo zmienia ludzi i porządek świata. W powieści poznajemy losy Teresy, jej dzieci i wnuków. Jest coś magnetyzującego w opowieści oraz w formie w jakiej została napisana. Niektóre momenty na stałe stworzyły żywe obrazy w mojej wyobraźni i pozostaną na dłużej. Subtelnie niedopowiedzenia zmusiły mnie do uzupełnienia luk w narracji.
Przepiękne wydanie sprawiło, że nie mogłam przejść obojętnie obok tej lektury, a w efekcie czuję się w pełni usatysfakcjonowana. Lubię podglądać bohaterów literackich w ich codziennym życiu, przemierzając przez różnorodność światów, kultur i epok, które otwierają okna do lepszego zrozumienia innych i odkrywania sensu życia.
Urzekająco precyzyjnie i bez sentymentów autorka odsłania życie wewnętrzne swoich bohaterów, często jedynie za pomocą starannie skonstruowanego zdania – to umiejętność, którą posiedli tylko najlepsi.
Opracowała
RW
Czytaj także: „Za zasłoną milczenia” – Żaneta Pawlik
Katarzyna Nowicka
Wrażliwa na sztukę, naturę i słowo pisane. Patrzy na świat bez uprzedzeń, z możliwie otwartym umysłem. Realistka nie pozbawiona marzeń. O przeczytanych książkach opowiada na swoim instagramowym profilu. Od kilkunastu lat mieszka w Leeds, w Zachodnim Yorkshire.