Punktualność
21 lipca, 2023Punktualność i dotrzymywanie słowa są cechami odgrywającymi kluczową rolę w codziennych relacjach z innymi ludźmi. W dzisiejszym zabieganym świecie coraz częściej możemy zaobserwować brak tych wartości lub totalne lekceważenie ich, co negatywnie wpływa na naszą kulturę społeczną. Dlaczego skreśliłam słowo „negatywnie” w poprzednim zdaniu? To się za chwilę okaże!
Obserwując otoczenie tylko w ostatnich kilku tygodniach, śmiało mogę rzec, że punktualność i dotrzymywanie słowa zdają się coraz częściej przechodzić na drugi plan. Społeczeństwo staje się coraz bardziej tolerancyjne wobec spóźnień i niedotrzymywania obietnic, w przeciwieństwie do mnie. Rozumiem sytuacje i wydarzenia losowe, które uniemożliwiają dotarcie o wskazanym czasie w umówione miejsce, ale nie potrafię zrozumieć ogólnego rozluźnienia z tym związanego i półgodzinnych spóźnień z powodu „zbyt późnego wyjścia z domu” i innych czynników, które by nie nastąpiły, gdyby występowałby ogólny szacunek do drugiej osoby, jej czasu i innych planów.
Podobnie jest z dotrzymywaniem słowa i wypełnianiem złożonych deklaracji (i nie mam tu na myśli deklaracji podatkowych). Coraz częściej spotykam się z tym, że ludzie mówią coś tylko po to, żeby powiedzieć. Składają obietnice, bo to świetnie brzmi. A kiedy przychodzi do ich realizacji, następuje konsternacja, że ktoś tego oczekuje, bo przecież „to było tylko tak sobie powiedziane”. Dziwię się temu bardzo, bo traktuję ludzi poważnie i osobiście wywiązuję się ze swoich powinności, nawet jeśli nakładam je sama na siebie. Niestety, często nie działa to we dwie strony. A szkoda, bo według mnie obietnice, które składamy, stanowią fundament naszych relacji. W momencie, gdy nie spełniamy tego, co obiecaliśmy, niszczymy wzajemne zaufanie. Cechy takie jak lojalność i odpowiedzialność wobec słów, które wypowiadamy, budują naszą wiarygodność i autorytet w oczach innych.
Niestety, obecne trendy pokazują, że punktualność i dotrzymywanie słowa stają się coraz rzadsze. Ludzie nieustannie zmieniają swoje plany, obietnice okazują się pustymi słowami bez pokrycia, a spóźnienia stają się normą. To zjawisko ma swoje źródła w wielu czynnikach, takich jak pogoń za sukcesem, brak umiejętności zarządzania czasem czy zwyczajny brak szacunku dla czasu innych ludzi.
Czy jesteśmy gotowi na zmianę? Czy możemy zacząć przywracać te wartości do naszej codzienności i wprowadzać je jako standard w naszych działaniach? A może to umysły skostniałe jak mój własny powinny przestawić się na luźne podejście do międzyludzkich relacji? Może prawidłową opcją jest, zamiast o umówionej porze, zjawić się z godzinnym opóźnieniem i, uśmiechając się, ze wzruszeniem ramion stwierdzić: „przecież nic się nie stało”?
Z chęcią poznam Wasz głos w tej dyskusji.
Czytaj także: <strong>Pochwała trudności</strong>
Natalia Sobiecka
zawodowy kierowca, redaktor i korektor. Z zamiłowania fotograf i podróżnik. Od kilku lat w Irlandii, która nie tylko jest zielona, ale mieni się także wszystkimi kolorami tęczy i przedstawia całą skalę szarości.
Zapraszam do śledzenia mnie na Instagramie:
Irlandia w moim obiektywie: https://www.instagram.com/ireland_in_my_lens/
Redakcja i korekta: https://www.instagram.com/correcto_redakcjaikorekta/